W miniony weekend, mieszkańcy Lubczy byli świadkami tragicznego zdarzenia związane z zaginięciem 62-letniego mężczyzny. Po jego brakującym zgłoszeniu, lokalna policja podjęła intensywne działania w celu odnalezienia zaginionego. Niestety, okazało się, że pomoc przyszła za późno, a przyczyny śmierci mężczyzny będą musiały zostać ustalone przez biegłego patomorfologa. Na tę chwilę brak jest dowodów na działanie osób trzecich.
Według wstępnych ustaleń, 62-latek wyszedł z domu w sobotę, 11 stycznia, w kierunku pobliskiej miejscowości Jodłowa, gdzie spotkał się z przyjacielem. Po wspólnie spędzonym czasie, panowie rozeszli się, a mężczyzna udał się w stronę swojego domu. Do jego zaginięcia nikt się nie niepokoił przez kilka dni, ponieważ często zdarzało mu się nie wracać na noc. Dopiero w środę późnym popołudniem zgłoszono jego zniknięcie.
Po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci z Tuchowa, Ryglic i Szerzyn przystąpili do działania. Wstępne poszukiwania nie przyniosły rezultatów, a trudne warunki zimowe utrudniały odnalezienie mężczyzny. Dopiero po intensyfikacji działań w czwartek, 12 stycznia, przy wsparciu okolicznych mieszkańców, odnaleziono ciało poszukiwanego, zasypane śniegiem, zaledwie 100 metrów od miejsca, gdzie rozstał się z kolegą. Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dalsze postępowanie wyjaśniające okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Źródło: Policja Tarnów
Oceń: Tragiczne zdarzenie w Lubczy – zaginiony 62-latek odnaleziony po kilku godzinach
Zobacz Także